Kupiłam
w Świecie Książki na sławetnej wyprzedaży i nie wiem, czy dobrze zrobiłam.
O ile Dom z pyłu i snów oraz Hotel słodko-gorzkich wspomnień chciałam przeczytać, a Supersmutna i prawdziwa historia miłosna zachwyciła mnie okładką,
to po cholerę mi ten Czerwony książę? Chyba tym razem wybierałam książki po okładce.
Komentarze
Prześlij komentarz