Ostatnio ogarnęło mnie szaleństwo książkowe (może nadrabiam zaległości), a w dodatku odkryłam internetowy dyskont książkowy - to moje ostatnie z niego nabytki:


- Nesser w pakiecie - wychodzi taniej niż e-booki
- Ucieczka na szczyt - ah, góry...
- Samsara - no tak, w recenzji zjechałam, a potem kupiłam sobie własny egzemplarz, w dodatku okazało się, że książka jest już praktycznie niedostępna w księgarniach - chcę jeszcze raz sięgnąć po nią, tym razem w tradycyjnej formie - na pewno spodoba mi się bardziej niż audiobook
- Bielszy odcień śmierci - kryminał, który zbiera same dobre recenzje, tyle tylko że kiedy pojawia się jakaś ciekawa nowość, to wszyscy czytają to na wyścigi i na wszystkich blogach pojawiają się to samo - więc w najbliższym czasie sobie daruję, mam co czytać (zwłaszcza że zima minęła)
- Coco Chanel. Życie intymne - to już zdążyłam przeczytać i zrecenzować
- Saszeńka - zorientowałam się, że autorem tej książki jest historyk, autor biografii Stalina, którą kiedyś czytałam - więc nastawiam się na ucztę czytelniczą
- Kuchnia duchów - to z nowości
- Historia smaku - niewielka książeczka z ciekawej serii Bieguny
- Zapiski (pod)różne Martyny Wojciechowskiej
- Nie wierzę w życie pozaradiowe Marka Niedźwieckiego

Podsumowując, w tych książkach przejawiają się wszystkie moje preferencje czytelnicze: biografie, historia, podróże, góry, kuchnia i coś do oderwania się od rzeczywistości, czyli kryminały. A do tego jeszcze zdobycze z biblioteki - naprawdę nazwałabym je zdobyczami (zwłaszcza Taniec ze smokami), w dodatku cieszą moje oko też pod względem estetyczno-kolorystycznym ;)


Komentarze

instagram @dzienpozniej

Copyright © Dzień później