Czarny hrabia
Na Czarnego hrabiego
czekałam od ponad pół roku, to znaczy od momentu, kiedy
Wydawnictwo Literackie poinformowało, iż jego nakładem ukaże się
uhonorowana nagrodą Pulitzera najnowsza książka Toma Reissa,
poświęcona Alexandrowi Dumas. W powieściach Dumasa zaczytywałam
się kiedy byłam nastolatką, uwielbiam m.in. Trzech
muszkieterów, którzy przeszli do kanonów literatury i mam do nich
ogromny sentyment. Nic dziwnego, że Czarny hrabia zbyt długo nie stał
nieprzeczytany na półce (jak to zwyczajowo dzieje się z nowymi
nabytkami). Tytułowy Czarny hrabia to jednak nie sławny
powieściopisarz, a jego ojciec – zapomniany dziś generał wojen napoleońskich.
Czekać i nie tracić nadziei!
Pamiętacie scenę z Django, kiedy to w
kluczowej scenie łowca głów Schultz, przyglądając się biblioteczce plantatora, właściciela
niewolników (granego przez Leonardo di Caprio) informuje go, że
Alexander Dumas był czarny? Chyba niewiele osób o tym wie, wszak
typowymi obywatelami XIX-wiecznej Francji nie byli czarnoskórzy.
Mnie też to zaskoczyło, choć powiedzenie, iż powieściopisarz był
czarny jest pewną przesadą – był Murzynem w ¼, jako, że jego
ojciec – również Alexander – był owocem związku francuskiego
arystokraty z karaibską niewolnicą. W XVIII wieku Francja
posiadała dochodowe kolonie w „Nowym Świecie”, gdzie kwitło
niewolnictwo. Tam właśnie przyszedł na świat i spędził
dzieciństwo Thomas-Alexander. Gdy miał 14 lat, jego ojciec, markiz
de la Pailletrie postanowił wrócić do Francji i zabrał syna ze
sobą, a następnie włożył sporo pieniędzy w jego wyedukowanie i
wprowadzenie do towarzystwa. Młody Alex stał się wyśmienitym
szermierzem i w przededniu rewolucji francuskiej postanowił
zaciągnąć się do wojska. Wtedy też porzucił ojcowskie nazwisko
i zaczął posługiwać się nazwiskiem Dumas, na pamiątkę swojej
matki. Dalej jego historia potoczyła się podobnie jak historia
innego napoleońskiego generała – Bernadotte, o którym pisałam
jakiś czas temu (nota bene Bernadotte był inspiracją dla innej
dumasowskiej postaci - d'Artagnana). Rewolucja umożliwiła Alexowi Dumasowi
zawrotny awans, lecz wskutek popadnięcia w niełaskę u Napoleona
jego kariera zakończyła się w więzieniu (Bernadotte miał więcej
szczęścia). Postawny mężczyzna, zadziwiający wszystkich swoją
siłą i aparycją stracił tam zdrowie i zmarł wkrótce po powrocie
do domu, osierociwszy 4-letniego synka, również Alexandra - przyszłego pisarza.
Czarne serce również bije dla
wolności
Tom Reiss w Czarnym hrabi kreśli
doskonały portret Francji tuż przed oraz w czasach rewolucji.
Rewolucja Francuska jest okresem trudnym do opisania ze względu na
mnogość wydarzeń i tempo, w jakim one następowały. Tutaj
autorowi udało się świetnie uchwycić to, co najistotniejsze, bez
wdawania się w szczególiki, dlatego Czarny hrabia to jedna z
najlepszych, najbardziej klarownych książek historycznych o
rewolucji, jakie czytałam (jest też dużo lepsza niż poprzednia
książka Reissa – Orientalista). Jedną z najważniejszych
poruszanych tu kwestii jest tu problem niewolnictwa i
równouprawnienia ras we Francji. Okazuje się, że Rewolucja Francuska wprowadziła bardzo postępowe prawa dotyczące swoich
„kolorowych” obywateli, przybywających – tak jak Alex Dumas –
z zamorskich kolonii. Podczas gdy w Stanach Zjednoczonych
niewolnictwo kwitło, we Francji czarnoskórzy cieszyli się
wolnością, mogąc robić nawet takie kariery jak generał Dumas. I to Napoleon położył temu kres, zaprowadzając ponownie
segregację rasową. Wskutek nowych praw zasłużony wojskowy
wysokiej rangi, jakim był Alex Dumas, musiał prosić o pozwolenie
na pozostanie w swoim domu w podparyskim miasteczku, a nawet obawiać
się deportacji, a jego inteligentny syn nie mógł się kształcić...
Najcięższym grzechem jest
zapomnienie
Osiągnięcia generała na polu bitwy,
jego niezłomność i bohaterstwo, nigdy nie zostały docenione przez
Napoleona, ani późniejszą Francję, rodzina Dumasa nie otrzymała
nawet przysługującej im renty i popadła w ubóstwo. Właściwie do
dziś ta postać jest zapomniana przez historię. O ojcu nie
zapomniał jednak jego syn – sławny powieściopisarz. Swoimi
powieściami Dumas oddawał hołd ojcu, pokrzywdzonemu przez tych,
którym lojalnie służył, to on stanowił inspirację do stworzenia postaci
hrabiego Monte Christo.
Bohaterowie książek Dumasa, jak Monte Christo, nigdy nie
zapominają, czasem planują zemstę po latach. Dziś, po wielu
latach, postać generała wskrzesza Tom Reiss.
Do książki mam zastrzeżenie natury
technicznej: dlaczego kosztuje ona aż 60 zł?? Rozumiem, że
staranne wydanie: twarda tłoczona okładka, dobry papier, staranna
oprawa graficzna, ale mimo wszystko ta cena wydaje się być przesadą
i potwierdzać pogłoski o zawyżaniu przez wydawnictwa cen książek.
Tom Reiss, Czarny hrabia, Wydawnictwo Literackie, 2014
Książka zgłoszona do wyzwania Czytam opasłe tomiska (512 str.)
Chętnie bym przeczytała, bo do Dumasa zawsze miałam słabość, ale 60 zł?! Trochę drogo :)
OdpowiedzUsuńPiszę o tym nie bez kozery, bo wydaje mi się, że ceny książek są coraz wyższe - książka kosztuje więcej niż film na DVD lub płyta z muzyką
UsuńKsiążka mi się bardzo podobała, również ze względu na ciekawe tło i ogólnie bardzo staranne opracowanie. Sporo się dowiedziałam :)
OdpowiedzUsuńRównież i mnie zaskoczyło zupełnie odmienne traktowanie ludzi "kolorowych" przez Francuzów na przełomie XVIII i XIX wielu, w stosunku do tego jak ich się traktowało w tamtych czasach w Ameryce Pn.
OdpowiedzUsuńTo rzeczywiście była zupełna nowość dla mnie, nie pisze się raczej o tym
Usuń