Podsumowanie III kwartału

Źródło
Oj szkoda, że lato już minęło. To były fajne miesiące. Lipiec, sierpień, wrzesień. Lipiec stał u mnie pod znakiem pracy, sierpień - zdecydowanie wakacji, a wrzesień siatkówki. Pod względem czytelniczym jednak zaobserwowałam spadek formy. Przeczytałam 49 książek, ale sporo było lektur dla mnie rozczarowaniem, m.in. chwalony powszechnie Pochłaniacz czy Sucha sierpniowa trawa. Rzecz jasna nie udało mi się zrealizować letnich planów czytelniczych, ale nie przejmuję się tym, bo nie traktuję tych zapowiedzi jako stricte planów, ale raczej jako możliwości. Niekończące się możliwości...




Na blogu w minionym kwartale pojawiło się:
- 50 recenzji książek, szczególnie polecam Teatr ryb, Mr Pebble i Gruda, Leona i Luizę oraz Strongmana u szczytu władzy
- 4 recenzje filmowe (stabilnie kiepsko)
- 7 notek okołoksiążkowych oraz kilka na tematy różne (wakacyjno-siatkarskie)

Do recenzji wprowadziłam metryczkę - krótką informację o podstawowych cechach książki, co myślę, że pozwala szybko zidentyfikować z czym mamy do czynienia. Dla większej jasności recenzji wróciłam też do oceniania książek w 6-stopniowej skali. Średnia ocena przeczytanych książek wyniosła 4,4.

Spośród wyzwań udało mi się przeczytać: 
- Grunt to okładka: 25 książek
- Czytam opasłe tomiska: 25 książek
- Z półki: 2 książki

Moja biblioteczka wzbogaciła się o 13 książek kupionych,  7 ebooków, 3 książki dostałam. 


Komentarze

  1. Łaa, jakie statystyki... Chyba się muszę poprawić ;).

    OdpowiedzUsuń
  2. 49 książek w III kwartale - świetnie. U mnie wciąż spadki ( prawie o połowę mniej przeczytanych książek niż u Ciebie).

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @dzienpozniej

Copyright © Dzień później