Mgliste poranki, przenikliwe zimno, plucha (okresowo), wiatr ostatnie liście zwiewa z drzew - oto nadchodzi listopad. Jestem ciepłolubnym stworzeniem i późną jesienią oraz zimą naprawdę nie mam ochoty na zbyt wiele, a zwłaszcza na przebywanie na zewnątrz. Wolę spędzać czas pod kołdrą, a nie na spacerach. To idealny czas na czytanie, bo na swoją kolej czeka wciąż kilka ciekawych książek, kupionych zeszłej jesieni. I na popijanie gorącego kakao, palenie świeczek zapachowych, pieczenie szarlotki, gotowanie zupy dyniowej, robienie na drutach (sic!), kino domowe oraz jesienny wypad do spa.

Pod względem książkowym listopad na szczęście (lub nieszczęście) wydaje się nie najlepszym miesiącem dla nowości, bo już po targach w Krakowie, a przed świętami. Te premiery, które mnie zainteresowały to:

Baśnie braci Grimm dla dorosłych i młodzieży zaintrygowały mnie najbardziej w tym miesiącu: Autorska wersja „Baśni” braci Grimm opracowana przez Philipa Pullmana. Książka zawiera 50 wybranych baśni niemieckich autorów, które zostały na nowo opowiedziane prostym, precyzyjnym językiem, pozbawionym czułostkowości, infantylizmu i pseudoliterackich ozdobników. Nabrały dzięki temu ogromnej siły. Po każdej baśni zamieszczono notę autora z uwagami na temat danego utworu oraz informacje o odpowiednikach danej baśni w folklorze rosyjskim, włoskim, francuskim i angielskim. Wydawnictwo Albatros


Miniaturzystka zrobiła ponoć furorę na ubiegłorocznych targach książki we Frankfurcie. Przedpremierowe recenzje pojawiły się już tu i ówdzie. Jak dla mnie opowieść umiejscowiona w XVII-wiecznym, mieszczańskim Amsterdamie to smakołyk, jesienne must-read: Jest październikowe popołudnie 1686 roku, gdy osiemnastoletnia Nella Oortman staje na progu wielkiego domu w bogatej dzielnicy Amsterdamu. Miesiąc wcześniej poślubiła zamożnego kupca, Johannesa Brandta i teraz przybywa, by wprowadzić  się do męża. Lecz zamiast niego wita ją mrukliwa i niemiła Marin, siostra Johannesa. Wydawnictwo Literackie


Nowy horror Stephena Kinga, podobno straszniejszy od poprzednich. Co tu dużo mówić, mam spore zaległości: poprzednich jeszcze nie przeczytałam, ale może zacznę od tyłu: W niedużej miejscowości w Nowej Anglii, ponad pół wieku temu, na małego chłopca bawiącego się żołnierzykami pada cień. Jamie Morton podnosi głowę i widzi intrygującego mężczyznę, jak się okazuje, nowego pastora. Charles Jacobs wraz ze swoją piękną żoną odmieni miejscowy kościół. Wydawnictwo Prószyński i s-ka



Druga część Carnivii, kryminału sprytnie umiejscowionego w Wenecji - rzeczywistej i wirtualnej. Do kompletu z Bluźnierstwem: Nieznani sprawcy uprowadzają nastoletnią córkę amerykańskiego żołnierza. Wskazówki, gdzie jej szukać, pojawiają się na portalu carnivia.com, ale policja nie potrafi – albo nie chce – ich wykorzystać. Wydawnictwo Muza


Edward Rutherfurd opisuje po kolei najpiękniejsze miasta świata. U nas w Szmaragdowej serii wychodzi Paryż - jeszcze jedno opasłe tomisko. I tylko okładka jakoś tak dziwnie znajoma...: Edward Rutherfurd ukazuje Paryż tak, jak tylko on potrafi: opowiadając o dwóch tysiącach lat miłości, codzienności i dramatów ludzi, którzy zmienili niewielką osadę handlową na błotnistym brzegu Sekwany w uwielbiane miasto całego świata. Wydawnictwo Czarna Owca



Polska powieść historyczna, umiejscowiona w Gdańsku. Mój sceptycyzm (co do wielu średniej jakości polskich powieści wydawanych przez Prószyńskiego i s-kę) przegrał z ciekawością: Powieść o dwóch wiekach historii gdańskiej rodziny Hollenbach, z której wywodzą się siostry Johanna i Henrietta. Choć są bliźniaczkami, decyzje, które podejmują, prowadzą je w skrajnie odmienne miejsca. Tworzące się Wolne Miasto Gdańsk, Republika Weimarska i Berlin lat dwudziestych, a także stolica odrodzonej Polski i powstająca dopiero Gdynia – to miejsca, w których przyszło im tych wyborów dokonywać. Nad wszystkim zaś uniosła się w końcu hitlerowska flaga ze swastyką.




Kolejne klasyki wydawane w "kwiatowej serii" Świata Książki, na którą czaję się od dawna. Autorstwa Jane Austen wydano już wcześniej Dumę i uprzedzenie i Opactwo Northanger, tym razem Rozważna i romantyczna. Czekam na Perswazje i Emmę, bo ze wstydem przyznaję, że twórczość Jane Austen jest mi mało znana.








Komentarze

  1. Na połowę z tych książek i ja czekam! Jestem bardzo ciekawa "Miniaturzystki", to są moje klimaty. Kolejną książkę ze Szmaragdoiwej serii też musze przeczytać. I jestem ciekawa powieści "Skazy" - super fabuła :)

    http://pasion-libros.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy ja mam tylko takie dziwne wrażenie, czy książka Pullmana to po prostu baśnie Grimmów w stanie czystym?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle, że ja nie wiem, jak wyglądają baśnie Grimmów w stanie czystym i właśnie to mnie intryguje

      Usuń
  3. Czytam książki wydane w sierpniu, a tu już o lecie nikt nie pamięta... Kusi mnie "Paryż", bo tam jeszcze w grudniu bywa zielona trawa i kwitnące bratki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj racja, ja nie nadążam z tymi nowościami. Nie wiem, jak inni to robią - ledwo książka się ukaże (a czasem nawet jeszcze zanim) - już hyc, jest recenzja

      Usuń
  4. Jakoś mnie te propozycje nie porywają... Ale w sumie mam w domku bardzo dużo ciekawych tytułów, więc może dlatego ;). // W Krakowie przez długi czas była pogoda jak z kryminału. Mgły i mgły, i mgły...

    OdpowiedzUsuń
  5. Z Twoich nowości, najbardziej chciałabym przeczytać "Baśnie braci Grimm dla dorosłych i młodzieży". Liczę na zupełnie inną propozycję interpretacyjną niż tych przeznaczonych dla najmłodszych. Jeszcze jako ciekawostka elementy folklorystyczne z innych kultur. To coś dla mnie, kupię na pewno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje oczekiwania są podobne - oby tylko książka ich nie zawiodła

      Usuń
  6. Niektóre z tych książek znajdą się w moim jutrzejszym zestawieniu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miniaturzystka czeka na mojej półce na przeczytanie. Zajrzałabym do Baśni braci Grimm.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wyczekuję "Przebudzenia", a zachwycam się i rozmyślam nad "Miniaturzystką" i "Baśniami" <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo niecierpliwie czekam na nową książkę Kinga, którego nie ukrywając uwielbiam. Austen też fajnie, ale tą książkę już mam u siebie w innym wydaniu i tak jak ty wyczekuję "Emmy" i "Perswazji". :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @dzienpozniej

Copyright © Dzień później