Jesienna impresja
Na listopad zapowiadana jest premiera książki Philipa Pulmana Baśnie braci Grimm dla dorosłych i młodzieży. Bardzo mnie to zaintrygowało, tym bardziej, że jako dziecko nie miałam własnego egzemplarza baśni braci Grimm. Może więc nabędę go sobie już jako osoba dorosła? Baśnie te bywały nie tylko postrachem dzieci, ale i źródłem natchnienia dla niejednego artysty. Kiedyś portal Booklips prezentował zdjęcia niemieckiego fotografa Kiliana Schönbergera, inspirowane właśnie
"Grimmami". Można je zobaczyć TU. A ja pomyślałam sobie, że sama mam zdjęcia, pozostające w takim klimacie. Popatrzcie:
Wszystkie zdjęcia zrobione w naszych urokliwych Beskidach.
Swietne. Zdjęcie kota ziewającego (?)- bezcenne
OdpowiedzUsuńO jak, to miał być groźny kot, a nie ziewający ;)
UsuńTeż myślałam, że ziewa ;) Jakbym nawet żyła 100 lat to nie nauczę się robić takich ładnych zdjęć :)
UsuńJak się robi dużo zdjęć, zawsze jakieś wyjdą ;)
UsuńCudne zdjęcia... rozmarzyłam się...
OdpowiedzUsuńSwietne. Zdjęcie kota ziewającego (?)- bezcenne
OdpowiedzUsuńTe baśnie też mnie zainteresowały, na pewno je kupię. ;) A zdjęcia cudne, pięknie uchwyciłaś taką tajemniczą, trochę baśniową atmosferę. :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne zdjęcia! Szczególnie kot i fioletowe dzwonki (nie znam się na kwiatkach, więc tylko strzelam nazwę:)). A Baśnie też mi się marzą...
OdpowiedzUsuńTe dzwonki to naparstnica. Trująca.
UsuńTaka piękna a trująca...
Usuń