Kilka nowości na stosiku

No i proszę, jest kolejny stosik, ale biblioteczny. Co oznacza, że możecie się spodziewać (między innymi) tych recenzji:  


Straszne tomisko ten Paryż... 

A z tych książek większość już przeczytana, a część już nawet zrecenzowana:


Z książek papierowych na razie raczej rezygnuję, przerzucam się na ebooki. W styczniu z promocjami było słabo; ostatnie e-bookowe nabytki to:


No to zabieram się za czytanie...

Komentarze

  1. Za każdym razem u ciebie mam to samo wrażenie: ależ ambitnie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. "Paryż" czeka już u mnie na półce :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale masz zacnie wyposażoną bibliotekę :) Czytałam "Bestie", ale do mnie nie przemówiły i "Skradziona", która była ok, ale nic ponadto. Podkradłabym Ci za to "Paryż" :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podziwiam Cię za przejście na ebooki. Kuuurczę ten Paryż tak mnie kusi, leży na półce... Dyrygenta też mam na półce i Panią Poe, a tak czasu mało

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przeczytałam żadnej z tych powieści, więc tym chętniej zapoznam się z Twoimi recenzjami. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojej Paryż już mam, jako ebooka właśnie. Nęci mnie jednak by kupić sobie wersję papierową, jest naprawdę cudowna :)

    "Sztuka zagrabiona" to książka, która za mną chodzi. Usłyszałam o niej w radiowej Trójce i wpadłam. Niedawno oglądnięty film "Obrońcy skarbów" tylko spowodował wzmożenie mojej chęci zdobycia tej książki.

    "Skazami" mnie zainspirowałaś. Wyszukałam już tę książkę :) Zaś "Kurort amnezja" mnie kusi, mam już na czytniku i boję się zacząć. Ach ta Fryczkowska!

    Reasumując cudowne lektury przed Tobą!

    OdpowiedzUsuń
  7. Miłej lektury zatem, czekamy na recenzje!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawy stosik, czekam na recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czekam na recenzję na temat "Paryża", bo książka wygląda rzeczywiście zacnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. "Piaskun" Keplera już jakiś czas mnie prześladuje :)

    OdpowiedzUsuń
  11. "Piaskun" mnie zachwycił - przeczytałam jednym tchem.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @dzienpozniej

Copyright © Dzień później