Idzie luty, podkuj buty...

Jak ten styczeń szybko zleciał! Udało mi się przeczytać 14 książek, z czego 10 zrecenzowałam na blogu. Najbardziej podobały mi się Miniaturzystka, Bluźnierstwo i Oficer i szpieg.

Jeśli chodzi o nowości i zapowiedzi wydawnicze, w ubiegłym miesiącu natomiast nie było szału. Choć na wielu blogach widziałam wpisy o nowościach (wielu), to mnie zainteresowało raptem kilka książek: 

Druga część (szybko wydana) polskiej XX-wiecznej sagi rodzinnej. Wprawdzie nie czytałam jeszcze pierwszej części, ale mam ją na uwadze: Podczas II wojny światowej rodzina Winnych doświadcza tego, co tysiące polskich rodzin. Niektórzy Winni walczą na europejskich frontach, inni zmagają się z okupacyjną codziennością: terrorem, głodem i groźbą wywózki do obozów koncentracyjnych. Mimo wojennej zawieruchy, życie płynie dalej: Winni kochają, nienawidzą, rodzą się im kolejne dzieci. Wydawnictwo Zwierciadło



Autobiografia jednego z największych himalaistów świata, Simone Moro: Ta książka powstała w ekstremalnych warunkach: podczas dramatycznej zimowej wyprawy na Nanga Parbat (8126 m .n.p.m.), jeden z najniebezpieczniejszych ośmiotysięczników. W czasie krótkich przerw we wspinaczce Simone Moro opowiada w niej o swoich wyczynach, które  zelektryzowały himalaistyczny świat. W tym o wejściu na  Mount Everest i zejściu z niego w 48 godzin oraz o trzech pierwszych zimowych wejściach na ośmiotysięczniki: Sziszapangmę (2005), Makalu (2009) i Gaszerbrum II (2011). Wydawnictwo Agora



Książka z absolutnie przecudowną okładką, która mnie do niej przyciągnęła (tak, okazuje się, że okładka się liczy); myślę, że za niedługo zabiorę się za tę powieść: W małym sklepiku Violet Turner każdy używany przedmiot ma swoją historię… Podobnie jak kobiety, których życie jest związane z tym sklepem. Violet uwielbia słuchać ich wspomnień związanych z przedmiotami, ale sama i samotna wciąż ucieka przed przeszłością. Dopiero wizja utraty sklepu uświadamia jej, jak ważni są w jej życiu inni ludzie i ich pomoc. Wydawnictwo Marginesy



Przygody Charliego Mortdecai'a - zdegenerowanego arystokraty i marszanda   wypłynęły przy okazji filmu z Johnym Deppem i Ewanem McGregorem w rolach głównych. Podobno mroczne, satyryczne i urzekająco brytyjskie w kontekście stylu pisarskiego oraz klimatu, powieści opowiadające o różnych przebojach i podbojach Charlie’ego oraz jego służącego Jocka Strappa bywają często przyrównywane do arcydzieł P. G. Wodehouse’a, prześmiewczych opowieści uznawanych za najlepsze przykłady angielskiego humoru (za Booklips). Książki Kyrila Bonfiglioli mają wielu zagorzałych fanów, między innymi w osobach Hugh Lauriego, Stephena Fry’a i Juliana Barnesa. Nie wiem, czy będzie mi z nimi po drodze, ale może kogoś zaciekawiłam? Wydawnictwo Czarna Owca.



To opowieść z rodzaju tych, które wywołują gęsią skórkę, bo mogą wydarzyć się naprawdę: Pewnego zimowego dnia w całej Europie następuje przerwa w dostawie prądu – pełne zaciemnienie. Włoski informatyk i były haker Piero Manzano podejrzewa, że może to być zmasowany elektroniczny atak terrorystyczny. Próbując ostrzec władze, sam zostaje uznany za podejrzanego. Thriller naukowy „Blackout” (i powieść sensacyjna w jednym) realistycznie przedstawia prawdziwie czarny scenariusz wydarzeń, których prawdopodobieństwo jest tym większe, im bardziej nasze codzienne życie uzależnione jest od elektroniki. Dopóki jest prąd, jesteś bezpieczny... Wydawnictwo W.A.B.

A tu zupełnie coś odmiennego od tego, co zazwyczaj czytam - w każdym razie nie jestem znawczynią literatury czeskiej, a nie zaszkodzi poszerzyć horyzonty. Ostatnia arystokratka to komedia i brzmi zupełnie odlotowo: Rodzina Kostków powraca z Ameryki do Czech, by przejąć dawną siedzibę rodu – zamek Kostka. W zamku zastają dotychczasowych pracowników: kasztelana, ogrodnika oraz kucharkę. Jak nowi właściciele poradzą sobie w nowej rzeczywistości? Jak odnajdą się w rolach dotychczas nieodgrywanych? Wydawnictwo Stara Szkoła


 
Już się ucieszyłam, że z uwagi na tak małą liczbę interesujących nowości ponadrabiam zaległości, a tu w lutym jakiś boom. Jest trochę literatury faktu (choć mało) i sporo beletrystyki. Oto co wyszperałam:


Podobno Vladimir Nabokov uchodził za człowieka zupełnie oderwanego od rzeczywistości, pielęgnującego ideę "sztuki dla sztuki". Ta biografia autora Lolity ukazuje mało znane fakty z jego życia: Historia rodziny Nabokova – od carskich sądów do planów filmowych w Trzeciej Rzeszy, od przybudówek CIA do Casablanki podczas wojny – jest zarazem historią jego wieku. Pitzer pokazuje, że i jedna, i druga historia stanowią nieodłączną część jego utworów. Wydawnictwo Muza




Lubię czytać o modzie. Tym razem znowu mamy do czynienia z pozycją odsłaniającą kulisy tego biznesu: Sławni projektanci, gwiazdy i celebryci. Ekskluzywne sesje zdjęciowe, wystawne bankiety, egzotyczne podróże i wielkie pieniądze. Piękno i elegancja..Brzmi jak bajka, ale za glamourową fasadą kryje się brzydka prawda o bezwzględnym i brutalnym biznesie, którego ofiarami często stają się modelki głodzące się, by osiągnąć „rozmiar zero” oraz pracownicy modowych magazynów spełniający dziwne zachcianki fotografów, kreatorów i gwiazd. Wydawnictwo Literackie


Analiza ruchu scjentologicznego powinna być mocną książką: Wright pokazuje, w jaki sposób Kościół zabiega o pozyskanie w swe szeregi gwiazd, takich jak Tom Cruise czy John Travolta, i jak wykorzystuje ich do realizacji własnych celów. Przedstawia też losy osób, które już w dzieciństwie z entuzjazmem przyjęły idee Hubbarda i zgodziły się mu służyć przez „miliard lat”. Nie stroni również od relacji z pierwszej ręki: pisze o przemocy, wyzysku, bezwzględności i morderczej dyscyplinie. Wydawnictwo Czarne



Powieść Sarah Waters, trochę inna, niż do tej pory pisane przez nią powieści wiktoriańskie, a umiejscowiona w mojej ulubionej epoce - początku XX wieku: Londyn, 1922 rok. Świat jeszcze się nie otrząsnął z wojennej zawieruchy, a już zbierają się nad nim kolejne ciemne chmury. Ludzie stracili złudzenia i domagają się zmian. Tymczasem na południu miasta, w eleganckiej dzielnicy Champion Hill, w domu, gdzie wspomnienia wojny są wciąż żywe, życie z dnia na dzień ma się zmienić nie do poznania. Wydawnictwo Prószyński i s-ka


Podobnie jak Sklep rzeczy zapomnianych, ta książka przyciągnęła mnie do siebie głównie okładką, ponieważ opis posiada tak enigmatyczny, że trudno mi wyczuć, czy to będzie naprawdę coś wartego przeczytania, czy tylko kolejne powieścidło: Przezabawna opowieść o Rose, kucharce, która nigdy niczego i nikogo się nie bała i która przeżyła okrucieństwa XX wiek (ludobójstwo w Armenii, dwie wojny światowe, Holocaust i rządy Mao) nie tracąc humoru, ochoty na seks i żądzy zemsty – na tych trzech filarach opiera się bowiem szczęście według życiowego motto bohaterki. Wydawnictwo Sonia Draga


Thriller w sam raz na zimowe popołudnia (i znowu piękna okładka):  
Zbrodnia, tajemnica z przeszłości i odkupienie. Okrutna i przyprawiająca o dreszcz historia rozgrywa się na amerykańskiej prowincji, w surowym zimowym pejzażu. W domu na odludziu zostają zamordowani mężczyzna i jego troje dzieci. Z rzezi uchodzą cało jego żona i 12-letni syn. Przebaczenia nigdy nie będzie: matka i dziecko ruszają śladem trzech morderców... Wydawnictwo W.A.B



Miałam wątpliwości, czy wspominać tu o słynnym House of Cards; niby serial kultowy, ale nie dla mnie, bo nie znoszę polityki.
Człowieka motywuje nie szacunek, lecz strach. To na nim buduje się imperia i za jego sprawą wszczyna rewolucje. W tym tkwi sekret wielkich ludzi. Kiedy ktoś się ciebie boi, zniszczysz go, zmiażdżysz, a w efekcie on zawsze obdarzy cię szacunkiem. Prymitywny strach jest upajający, wszechogarniający, wyzwalający. Zawsze silniejszy od szacunku. Zawsze.
Michael Dobbs wie o czym pisze. Sam wiele lat był politykiem, który z bliska obserwował, jak działają mechanizmy władzy. Swoje doświadczenia przekuł w fascynującą opowieść o korupcji, manipulacji i ambicji, która każe człowiekowi iść po trupach do celu. Wydawnictwo Znak

 
Z Kossaków pochodziła m.in. Maria Pawlikowska-Jasnorzewska i Magdalena Samozwaniec: Autorka opowieści biograficznej o Zofii Kossak, tym razem przedstawia pełną galerię kobiet z kilku pokoleń rodu Kossaków. Piękne, utalentowane i nieodgadnione. O ich talentach, strojach, stosunku do mężczyzn, o tym, jak zachowywały się wobec porażki, tragedii, sukcesu, jak dbały o urodę ile były w stanie wybaczyć, a czego nigdy nie zapomniały. Bohaterkami są m.in.: Maria, żona Wojciecha, ich córki Maria Pawlikowska-Jasnorzewska i Magdalena Samozwaniec, Jadwiga, późniejsza Witkacowa i inne. Wydawnictwo DW PWN



Dopiero co był Cmentarz tajemnic, a tu już nowy kryminał Davida Hewsona - nie nadążam. Miejscem akcji była Kopenhaga, Wenecja, teraz jest Amsterdam (i zauważcie, że znów jest o domku dla lalek): Tym razem rzecz dzieje się w Amsterdamie, gdzie przed trzema laty w niewyjaśnionych okolicznościach zaginęła Anneliese, szesnastoletnia córka amsterdamskiego policjanta Pietera Vosa. Rozpaczliwe poszukiwania prowadzone przez ojca, a zarazem detektywa nie dały żadnych rezultatów. Wydawnictwo Marginesy


Marginesy w lutym proponują jeszcze jedną ciekawiącą mnie powieść (zresztą która ich książka nie jest ciekawa): Jest rok 1992. Sarajewo podczas oblężenia. Snajperzy sieją śmierć, a pewien wiolonczelista siedzi przy oknie i gra Adagio Albinoniego. Chwilę później na ulicy wybuch pocisku zabija dwadzieścia dwie osoby stojące w kolejce po chleb. Przez kolejne dni wiolonczelista schodzi na dół i oddaje hołd zmarłym, grając Adagio. 




Najnowsza powieść autora Jednego dnia - wprawdzie ten ostatni nie wzbudził mojego entuzjazmu, ale My było nominowane do Bookera:  Douglas Petersen dostrzega, że jego żona poszukuje nowej drogi życia, a wydawało mu się, że będą szukali tej drogi we dwoje. Tym bardziej, że ich syn wkrótce opuści rodzinny dom i wyjedzie na studia. Kiedy więc Connie oświadcza, że i ona wkrótce się wyprowadzi, Douglas postanawia zamienić ostatnie rodzinne wakacje w podróż życia. Ma nadzieję, że czas spędzony razem pozwoli jemu i Connie znów się zbliżyć; sprawi, że żona pokocha go na nowo, a syn odzyska do niego szacunek. Bukuje więc hotele, kupuje bilety i wszystko starannie planuje. Czy coś może pójść nie tak? Okazuje się, że bardzo wiele… Zgodnie z zapowiedzią wydawcy to porywająca podróż w głąb siebie, naszych najbliższych i zarazem po błyskotliwie opisanej Europie, gdzie Amsterdam jest „modnym tatusiem(…) takim bosonogim i nieogolonym a Monachium niczym wstawiony generał”. Wydawnictwo Świat Książki

  

Kolejna intrygująca propozycja, ostatnia już w tym zestawieniu, to powieść, która w pierwszej chwili skojarzyła mi się z piękną Obietnicą gwiezdnego pyłu. Może przyciągają mnie tak gwiazdy?
Sunny jest piękna i szczęśliwa. Żyje w świecie, w którym wszystko jest uporządkowane. Mieszka na spokojnym przedmieściu, jest mamą czteroletniego chłopca, świetnie radzi sobie z jego chorobą – autyzmem. Mąż Sunny Maxon to wybitny naukowiec, pracuje dla NASA. Leci w kosmos z ważną misją, dzięki której możliwa będzie kolonizacja Księżyca. Wydawnictwo Black Publishing 

Zainteresowani? 

A może luty na blogu będzie miesiącem miłości?

Komentarze

  1. Imponujący wynik! Kusi mnie Blackout, My, Bez litości, Za ścianą i Kucharka Himlera.

    OdpowiedzUsuń
  2. Imponujący wynik! Kusi mnie Blackout, My, Bez litości, Za ścianą i Kucharka Himlera.

    OdpowiedzUsuń
  3. Trochę tych książek jest, ale najpierw sięgnę po zaległości z grudnia... A w kwietniu się rozejrzę za nowościami z lutego. Chociaż w moich najbliższych planach czytelniczych jest jedna nowość - a dokładniej wznowienie tomu opowiadań Alice Munro "Kocha, lubi, szanuje".

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak to mówią, nie oceniaj książki po okładce. A ja co robię? Chce przeczytać je wszystkie właśnie przez wzgląd na okładki. No cóż, wpisuje je na listę oczekujących:)
    Pozdrawiam, Mz.Hyde

    OdpowiedzUsuń
  5. Absolutnym faworytem jest dla mnie Wiolonczelista z Sarajewa. Skuszę się na Vintage. Tylko czasu ciągle brak...na wszystkie nowości, rewelacje i kuszące okładki :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiem, jak to się stało, że dotąd nie trafiłam na ten olbrzymi pożeracz czasu, jakim jest "Dzień później" ;) Kłaniam się na powitanie, podziwiam pasję, a przede wszystkim pozdrawiam Kociarę oraz katowiczankę. "Serce ciągnie mnie w góry" - piszesz. Cóż, mnie przyciągnęło z gór tutaj, na Śląsk. I jeszcze na marginesie - "Miniaturzystka" zrobiła na mnie piorunujące wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;) W pierwszej chwili pomyślałam sobie: "Dzień później" - co to za książka?" ;))

      Usuń
  7. Nieźle. Na pocieszenie wspomnę, że kiedy raz zauważyłam w druku własne panieńskie nazwisko, zastanowiłam się mgliście, skąd ja je znam ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @dzienpozniej

Copyright © Dzień później