Wiecie, że na dziś przypada rocznica ostatniego całkowitego zaćmie…

Czas beboka

Stany Zjednoczone Ameryki, kraj albo wymarzony, albo znienawidzony…

Wałkowanie Ameryki

Oto pierwsza książka z mojej letniej listy. Małżeństwo z 20-letnim…

Letnie niedziele - My

Salman Rushdie zastanawia się w swojej autobiografii, jak to jest…

Islamski bękart

Wybaczcie, ale muszę sobie "upuścić krwi", więc będę się…

Bzdury takie

Dziwny kraj ta Szwecja: morderstwa się przedawniają (jeszcze do ni…

Fabrykantka aniołków

A zatem mamy lato. Przynajmniej teoretycznie. A wraz z nim urlopy, l…

Orientuj się na lato

Złowieszczy, tajemniczy obraz to motyw znany mi przede wszystkim z P…

Płaczący chłopiec

Zawsze zazdrościłam Grendelli i Milvannie, że tak sobie mogą poroz…

W cieniu

Jesteśmy w Princeton, w początkach XX wieku. Urocze, uniwersytecki…

Przeklęci

Nie chce mi się już nawet tego komentować. Moje majowe nabytki książk…

To się nazywa uzależnienie

Ostatnio przydarzyła mi się bardzo niefajna historia: człowiek, z …

Dwaj bracia

Była tolerancyjna, wyrozumiała i pobłażliwa. Nie była zachłanna, a…

Słowo na niedzielę (11)

W zeszłym roku hitem telewizji HBO był serial, nakręcony na podst…

Przywróceni

Czy macie czasem tak, że zarzekacie się, że czegoś absolutnie nie …

Nie taka dziewczyna

Frywolne myśli chodzą mi po głowie, a hasło tej kampanii reklamowe…

Nie czytasz, nie idę z Tobą do łóżka?

Bill Browder jest przedsiębiorcą, finansistą, który w latach trans…

Czerwony alert

Ilekroć sięgam po literaturę rodem z Hiszpanii, odnoszę wrażenie, …

Jaśnie pan

Ludziom się wydaje, że w chwili popełnienia przestępstwa urucham…

Słowo na niedzielę (10)

Kilka dni temu poślizgnęłam się w pracy na posadzce i wyrżnęłam gł…

Nie odchodź

instagram @dzienpozniej

Copyright © Dzień później