Il sommario

Oggi per la prima volta mi trovo in questo luogo, in questa citta meravigliosa, dove tutto ci parla di Dio, la natura, le montagne, i boschi, la tradizione umana, francescana, e christiana molto riccha. Io non so se tutti gli Italiani sono cosi ricchi.
Dziś pierwszy raz znajduję się w tym miejscu, w tym cudownym mieście [Cortonie], gdzie wszystko mówi nam o Bogu, natura, góry, lasy, tradycja ludzka, franciszkańska i chrześcijańska. Nie wiem czy wszyscy Włosi są tak bogaci...
Moje marzenie się
spełniło i... chyba wystarczy. Toskania jest tak "uturystyczniona", że
czułam się, jak gdybym stała za szkłem, nie będąc w stanie poczuć jej
prawdziwego charakteru - tego sielskiego właśnie. Patrz, ale nie
dotykaj. Non toccare. Może to dlatego, że taki był charakter tego
wyjazdu, ale generalnie chcąc obejrzeć co bardziej znane miejscowości
nie można uniknąć tłumu Niemców, Anglików, Polaków; o regionie Chianti
mówi się już ironicznie Chantishire... Gdzie Włosi, Toskańczycy? Kiedy
wchodziłam do sklepu i sprzedawca odzywał się do mnie po angielsku - co
generalnie we Włoszech jest rzadkie, ale widać nie w Toskanii - czułam,
że jestem tylko turystką, jedną z wielu, z których żyje ten region. Poza
tym angielski we Włoszech brzmi dla mnie bardzo nienaturalnie, to wręcz
profanacja - nie po to jadę do Włoch, żeby rozmawiać po angielsku, chcę
mówić po włosku! Nie czułam się w Toskanii jak "u siebie", oj nie i
myślę, że trochę czasu upłynie zanim tam wrócę. Moje klimaty to Dolomity
- brakuje mi ich zniewalającego piękna i majestatu i to do nich zawsze
będę wracać.
Komentarze
Prześlij komentarz