Quiz podróżniczo-literacki

Na blogu Chihiro znalazłam kilka ciekawych pytań w temacie podróżowania, a ponieważ uwielbiam quizy, więc na nie poodpowiadam:

1. Czy zdarza ci się wybierać książki ze względu na miejsce akcji?
Jak najbardziej, przy czy usposabia mnie do tego często pora roku - i tak w miesiącach letnich preferuję ciepłe kraje, a w jesienno-zimowych kraje o chłodniejszym klimacie; kiedyś zimą przeczytałam całą serię książek skandynawskich - Krystynę, córkę Lawransa, A lasy wiecznie śpiewają, Dziedzictwo na Bjorndal. Widocznie lubię harmonię, także i w tym aspekcie....

2. Książki o których krajach czytasz najczęściej? 
Ponieważ jestem italofilką, więc Włochy i jeszcze raz Włochy. Stąd Frances Mayes, książki Donny Leon, Miasto Spadających Aniołów, Imprimatur, a nawet Anioły i Demony - które przeczytałam bardziej ze względu na miejsce akcji, niż tematykę. Lubię też książki o innych krajach śródziemnomorskich i o wyspach (np. wyspach greckich) - jakoś odpowiada mi ich klimat: słoneczny, beztroski, wakacyjny. Gwoli ścisłości trudno mi znaleźć książki traktujące O tych krajach, więc piszę tu raczej o umiejscowieniu akcji książki. Poza tym krajem szczególnym jest dla mnie Tybet. 

3. Czy dzięki książkom chciałabyś odwiedzić jakieś konkretne miejsca? Jakie?
Znowu - jak wyżej - kraje śródziemnomorskie. Chciałabym objechać wioski i miasteczka, niekoniecznie miejsca zalewane przez turystów (choć gdzie jeszcze takie znaleźć). Kraje Maghrebu. Kraje skandynawskie. Szkocja. Japonia ponownie. No i Ameryka Południowa. 

4. Czy są miejsca/kraje, o których lubisz czytać, ale do których nie miałabyś ochoty się wybrać? Jakie?
Chiny. Przeczytałam sporo książek o tym kraju, bo fascynuje mnie ta kultura i historia Chin, jednak nie mam ochoty zobaczyć tego kraju na własne oczy. Mam wrażenie, że komunizm odebrał Chińczykom całą ich dziejową mądrość (ponoć nawet spagetti wymyślili Chińczycy), współczesne Chiny to dla mnie symbol tandety, blichtru na pokaz i łamania praw człowieka. No i zniszczenia Tybetu - zaznaczam, że Tybet nie jest dla mnie częścią Chin i tam bardzo chciałabym pojechać. 

5. W jaki sposób dobierasz książki do podróży?
W podróż zabieram głównie mapy i przewodniki. Kiedy gdzieś jadę, staram się spędzić czas jak najbardziej intensywnie, jak najwięcej zobaczyć - raczej nie dla mnie wylegiwanie się na plaży. Jednak dla zasady zawsze zabieram coś do poczytania - coś lekkiego i przyjemnego. Do czego z reguły i tak potem nawet nie zaglądam ;)

6. Czy książki w jakikolwiek sposób zmieniły twoje postrzeganie na temat danego kraju?
Chyba nie. Książka zazwyczaj pokazuje jakiś wycinek rzeczywistości i zazwyczaj jest tak, że to właśnie książka kształtuje nasze postrzeganie świata, a weryfikuje je rzeczywistość - czyli wizyta w danym kraju. Trudno mi wyobrazić sobie, że mogłoby być odwrotnie. Staram się nie posługiwać stereotypami (na tyle, na ile to możliwe), więc jadąc do danego kraju jestem otwarta na to, jaki ten kraj jest, jacy są ludzie, jakie są obyczaje - i nie staram się ich dopasować do moich wyobrażeń wziętych z książek, czy innych środków przekazu. 

7. W jaki sposób czytanie o innych krajach i kulturach zmieniło twoje postrzeganie świata?
J.w. 

8. Czy są kraje, o których chciałabyś się dowiedzieć więcej z książek?
Obecnie jestem na etapie poszukiwania książek, w ciekawy sposób opowiadających o historii i kulturze Włoch. Interesują mnie też inne kraje europejskie, bo przecież to najbliżej nas, a także Ameryka Południowa i Japonia. 

9. A podróżowanie w czasie? Czy jakaś epoka interesuje cię bardziej niż inne?
Zawsze bardziej interesujące były dla mnie dawne dzieje, niż historia współczesna. Epoką kiedyś dla mnie fascynującą było średniowiecze, teraz bardziej skłaniam się ku renesansowi. W podróży do Włoch jedną z najbardziej fascynujących mnie rzeczy jest świadomość, że chodzę tymi samymi ulicami co wielkie postacie historyczne, jestem więc niejako świadkiem naszej historii. Chciałabym na chwilę przenieść się czasy Medyceuszów we Florencji...

Komentarze

instagram @dzienpozniej

Copyright © Dzień później