Ktoś chodzi po twoim grobie

Mariana Enriquez uprawia turystykę funeralną – oczywiście te wycieczki są okazją do przedstawienia historii związanych z pochowanymi tam osobami, co jest szczególnie pouczające w przypadku cmentarzy południowoamerykańskich, gdyż te historie były mi po prostu nieznane. Mimo że książkę rozpoczyna wizyta w Genui, gdy Enriquez była jeszcze młodziutką dziewczyną, to większość z tych „wycieczek” odbywa się właśnie w obrębie Ameryki, także Ameryki Północnej, gdzie odwiedzamy m.in. Meksyk z jego specyficznymi obchodami Święta Zmarłych, cmentarz w Savannah, mieście spopularyzowanym książką i filmem Północ w ogrodzie dobra i zła, a także grób Elvisa Presleya. Najciekawsze jednak dla mnie były reportaże z londyńskiego Highgate z grobami nie tylko wielu znakomitości (uwaga: grobu George’a Michaela niestety nie można odwiedzać) ale i „wampirycznymi ekscesami”, dalej rozdział o Pradze i golemie oraz makabryczna historia nieistniejącego już paryskiego Cmentarza Niewiniątek. Autorka odwiedza też cmentarz Polloe w San Sebastian, ten sam, na który peregrynowała bohaterka Patrii, witający przybyłych napisem “Wkrótce i o was będą mówić to, co teraz mówią o nas: umarli!!!”. Cóż, jednak Europa z racji swojej długiej historii ma o wiele więcej do zaoferowania pod tym względem (i tyle jeszcze cmentarzy można tu odwiedzić)… ale nic chyba nie przebije pod względem dziwaczności losów zwłok Evity Peron, także zrelacjonowanych przez Enriquez.  

Czy fascynacja tematyką tanatos, także wszelkich potworów, magii, voodoo, może dziwić w przypadku autorki horrorów? A przecież ten reportaż ze zwiedzania znanych cmentarzy nie ma wiele z horroru. Choć oczywiście przypomina on, że wszyscy jesteśmy śmiertelni i wszystkich nas czeka ten sam los (a nic nie przypomina o tym tak bardzo jak średniowieczne przedstawienia śmierci i danse macabre), to paradoksalnie Enriquez napisała książkę „tętniącą życiem”, a nawet momentami dość frywolną.  W co wliczają się też liczne dygresje, dotyczące osobistych doświadczeń autorki i jej pasji, nie tylko związanych z cmentarzami, ale też z byciem fanką europejskich zespołów rockowych. Krótko mówiąc jest tu trochę prywaty, a nie tylko suchy opis faktów historycznych i nagrobków. W niektórych fragmentach robi się nawet ciut niezręcznie, ale ogólnie bardzo mi się ten klimatyczny reportaż podobał.  

Metryczka: 
Gatunek: reportaż
Główny temat: znane cmentarze
Miejsce akcji: Ameryka i Europa
Czas akcji: współcześnie
Ilość stron: 400
Moja ocena: 5/6 
 
Mariana Enriquez, Ktoś chodzi po twoim grobie, Wydawnictwo Echa, 2024


Komentarze

instagram @dzienpozniej

Copyright © Dzień później