Książę jest drugą częścią berlińskiej trylogii, zapoczątkowanej przez Magika. Tak jak Magik, tak też Książę stanowi mieszankę powieści sensacyjnej z obyczajową. W wątku sensacyjnym mamy podziemną organizację wojskową, utworzoną przez ludzi mających nadzieję na powrót Imperium Germanum – potężnego kraju pozbawionego obcych naleciałości, których przecież obecnie w niemieckim multikulturowym społeczeństwie jest bez liku. Trochę odgrzewanie kotletów, wskrzeszanie ideologii nacjonalistycznej, takie bardzo na czasie. Tylko że Niemcy mają z tym wyjątkowo złe doświadczenia. Intryga jest nader skomplikowana, gdyż zahacza o najwyższe kręgi władzy, a mierzą się z nią nie tylko śledczy berlińskiej policji, ale przede wszystkim agenci służb specjalnych.

 

Niestety Magika czytałam tak dawno temu, że nie pamiętam już jego treści, stąd trochę trudno było mi wciągnąć się w Księcia. Bądź co bądź mamy tu tych samych bohaterów, z którymi rozstałam się lat temu 5, a autorka pisze o nich tak, jakby było to wczoraj. To pierwsza trudność. Druga to fakt, że niby mamy tu jakieś zbrodnie i jakieś śledztwo, ale miałam cały czas wrażenie, że jest to wszystko gdzieś na drugim planie. Fabuła Księcia wyjątkowo długo się rozkręca – gdzieś tak do połowy książki nie bardzo wiadomo o co chodzi, gdyż autorka co chwilę zmienia temat, skacze z wątku na wątek, zarzuca czytelnika informacjami, a przy tym więcej miejsca poświęca osobistym perypetiom i motywacjom bohaterów, niż wątkowi sensacyjnemu. Nie lubię czegoś takiego, gdyż nie potrafię wtedy wciągnąć się w akcję – ilekroć zaczynałam angażować się w dany wątek, pisarka kończyła go, przeskakując do czegoś innego. Dopiero w połowie powieści coś zaskoczyło. 

 

Pomimo tych mankamentów stwierdzam, że lubię styl Magdaleny Parys, lubię jak buduje ona napięcie i kreuje swoich bohaterów. To nie są prościutkie książki, ich fabuła jest wielopiętrowa i inteligentna. Stoi to na pewno poprzeczkę (albo i dwie) wyżej od większości autorów polskich kryminałów. W drugiej części trylogii berlińskiej pisarka ostrzega oczywiście przez tym, co może się stać, kiedy znowu zapomnimy o historii i pozwolimy podnieść głowę potworom ekstremistycznej prawicy, nacjonalizmu, czy autorytaryzmu. Chyba jednak bardziej podobał mi się klasyczny historyczny wątek rodzinny, niż ten współczesno-polityczny z tajnymi organizacjami, spiskami i akcją w stylu Jamesa Bonda. No i jeszcze fakt, że fabuła powieści rozgrywa się za naszą zachodnią granicą, a takich książek chciałabym czytać więcej. 

 

Fizyczną przyjemność daje samo trzymanie książki, gdyż jest ona pięknie wydana – w twardej oprawie w intensywnie błękitnym kolorze (kobaltowy błękit) i ciekawej, rowkowanej strukturze. W środku znajdują się natomiast reprodukcje obrazów, które zaginęły podczas II wojny światowej, niestety czarno-białe. 

 

Metryczka:
Gatunek: thriller
Główny bohater: Dagmara Bosch, Paul Chagall
Miejsce akcji: Niemcy
Czas akcji: współcześnie
Ilość stron: 430

Moja ocena: 4,5/6



Magdalena Parys, Książę, Wyd. Agora, 2020

 

Komentarze

instagram @dzienpozniej

Copyright © Dzień później