Sapiens
Nie jest to bowiem książka historyczna sensu stricte, z okresami i datami. Harari prezentuje o wiele szersze, przekrojowe i kontekstualne ujęcie ludzkich dziejów, kwestionując przy tym niektóre klasyczne teorie i przedstawiając własną dotyczącą tego, dlaczego akurat gatunek ludzki, z wszystkich gatunków na ziemi, zdołał odnieść taki sukces. Rewolucja agrarna – przedstawiona trochę inaczej, niż zwykliśmy o niej myśleć (choć w sumie już inni naukowcy, np. Jared Diamond wyrażali pogląd, że rolnictwo to najbardziej katastrofalny w skutkach wynalazek ludzkości. Czy jednak dało się go uniknąć?) Następnie: wynalazki pisma, pieniędzy, religii – jako byty wyobrażone, które tak naprawdę stoją u podwalin społeczeństwa. Imperializm i kapitalizm natomiast jako machiny napędowe postępu. Lubię takie analityczne spojrzenie „z lotu ptaka”. Wszystko logiczne, spójne; rzecz jasna także jest to wizja bardzo laicka i racjonalna. Brakowało mi w tym podejściu kultury i sztuki, jako czegoś, co jest naszym dziedzictwem i też przecież spaja społeczeństwa.
Myślę, że spojrzenie Harariego jest o tyle oryginalne, że pewne rzeczy zostały zestawione razem i zupełnie inaczej, niż w klasycznych podręcznikach historii, gdzie rzadko pogłębia się kontekst. To praca interdyscyplinarna – Sapiens zawiera przecież treści nie tylko z dziedziny antropologii i historii, ale i biologii, filozofii, czy medycyny. Dlatego też dla niektórych osób może być ona faktycznie rewolucyjna i zmieniać tok myślenia.
Większość narodów twierdzi, że jest tworem naturalnym i długowiekowym, powołanym do życia w jakiejś pradawnej epoce (...). Najczęściej jednak tego typu twierdzenia są wyolbrzymione. Narody istniały w odległej przeszłości, ale miały znacznie mniejsze znaczenie niż współcześnie, ponieważ znacznie mniejsze było podówczas znaczenie państwa. (...) Większość współczesnych narodów ukształtowała się dopiero po rewolucji przemysłowej.
Dyskutować możemy oczywiście z wizjami Harariego dotyczącymi naszej przyszłości – tu należy odesłać do Homo Deus (w której znajdziemy rozwinięcie tych myśli, chociaż też sporo powtórzeń z Sapiens). Ale przecież tego, co będzie w przyszłości tak naprawdę nie wie nikt, mimo że często popełniamy błąd retrospekcji, gdy z wiedzą o tym, co już się stało patrzymy wstecz i kiwamy głowami, że „to przecież było do przewidzenia”. Zwróciłabym też uwagę na to, iż Harari nie koncentruje się wyłącznie na faktach, ale jest zainteresowany także ludzkim dobrostanem na przestrzeni dziejów – warto zwrócić na to uwagę. Wreszcie podobało mi się poruszenie także zagadnień etycznych, związanych z postępem, o czym w zasadzie nigdy się nie pisze. Dobrostan ludzkości nie idzie w parze z dobrostanem reszty gatunków żyjących na naszej planecie – to, co chwalimy polepszanie się warunków bytowych, dobrobyt, jest wybitnie antropocentryczne, gdyż większości innych gatunków żyjących na ziemi przynieśliśmy naszymi działaniami ogromne szkody. I nadal postrzegamy siebie jako pępek świata. W tym sensie też zapewne jest to publikacja rewolucyjna i trzeba nam więcej takich.
Gatunek: literatura popularnonaukowa
Moja ocena: 5,5/6
Yuval Noah Harari, Sapiens. Od zwierząt do bogów, Wyd. Literackie, 2014
Czytałam wersję komiksową i bardzo mi się spodobała, choć z tego co pamiętam, to był pierwszy tom z trzytomowej serii.
OdpowiedzUsuń