Sufi
Już wcześniej odczuwałam jego symptomy, ale przy Sufim dopadł mnie na dobre. Kryzys. Brak weny twórczej. A że Sufi
nie jest książką najłatwiejszą w odbiorze, tym bardziej nie wiem, co o
nim napisać. Losy Pinhana, chłopca o dwoistej naturze, od których
rozpoczyna się ta powieść, w istocie okazują się nieledwie epizodem.
Uwagę od nich odciąga opowieść o stambulskiej dzielnicy Akrep Arif, w
tym o dziwnej kulawej dziewczynce, przepełnionej złymi uczuciami. Ale
także o siedmiu staruchach, złodzieju i wielu innych postaciach. Mowa
jest o tajemniczej księdze i o życiu derwiszów. Teoretycznie te historie
się ze sobą wiążą, ale dosyć luźno. Książka ma w sobie ten orientalny
czar, opowieści snutych jak w Księdze tysiąca i jednej nocy, nawiązujących do mistycyzmu oraz do wschodnich baśni. Pod tym względem Sufi
przypomina powieści Orhana Pamuka, ze swoją szkatułkową konstrukcją, z
tendencją do dygresji, bogactwem szczegółów, tyle że treść tej książki
jest o wiele bardziej zwarta i ciekawsza, niż u noblisty. Moją uwagę w Sufim
zwróciły liczne wzmianki o … potrawach kuchni tureckiej, bardzo
smakowicie opisanych, co może zaskakiwać w tego typu literaturze. Jednak
powieść ta pozostawiła mnie zupełnie obojętną i to jest chyba clue
wszystkiego. Jeśli jest w niej gdzieś jakiś morał, to dla mnie jest on
zbyt głęboko ukryty. Gdzieś natknęłam się na interpretację, porównującą
cztery wątki, występujące w Sufim do czterech żywiołów.
Istotnie, tak chyba jest, lecz jest to przedstawione – jak dla mnie – w
zbyt zawoalowany sposób. Poza tym wątki dziewczynki i księgi są
zdecydowanie drugoplanowe i pozostają niedokończone, dlatego sprawiają
na mnie wrażenie nie wnoszących niczego do treści, poza –
właśnie – uzupełnieniem czterech żywiołów.
Być może za mało wiem o mistycyzmie i o
sufizmie, by móc docenić odniesienia, symbole i alegorie, jakie stosuje
Shafak, jednak naraża to książkę na niezrozumienie u przeciętnego
czytelnika. Jako że Sufi jest debiutancką powieścią Elif Shafak
te niedociągnięcia można jej wybaczyć, bo w powieści widać już, że
autorka ma talent do kreowania interesujących historii i ubierania ich w
piękny język.
Komentarze
Prześlij komentarz