Pułapki myślenia


Homo sapiens, człowiek rozumny. Ale czy racjonalny? Psycholog Daniel Kahneman dowodzi, że nie zawsze tak jest. W wielu sytuacjach życia codziennego posługujemy się bowiem myśleniem intuicyjnym (tzw. szybkim), co pozwala nam szybko reagować i działać, ale też myślenie to jest obciążone wieloma błędami. Każdy średnio inteligentny człowiek, nawet nie-psycholog, zdaje sobie sprawę, że, aby uprościć sobie życie stosujemy stereotypy i generalizacje. Często wyciągamy pochopne wnioski i robimy to automatycznie. Kahneman pokazuje jeszcze inne pułapki myślowe, takie jak torowanie, efekt kotwicy, efekt równania do średniej. Dokładnie pokazuje, jak to działa. Zastanawia się też, w jaki sposób ludzie podejmują decyzje i na ile są one racjonalne. Odnosi się tutaj do innych teorii psychologicznych, czy nawet ekonomicznych, stawiając w opozycji tzw. ekona (czyli człowieka racjonalnego) do prawdziwych ludzi, którzy często nie są racjonalni, popełniają błędy w myśleniu. Jednym z najciekawszych rozdziałów jest ten, w którym autor pisze o prognozowaniu i o tym, ile warte są opinie wszelkiego rodzaju ekspertów... Powszechnym błędem jest też ocenianie czegoś z perspektywy „teraz”, z wiedzą, którą już mamy kiedy dana rzecz się wydarzyła, a której nie mieliśmy przed jej zajściem. Takie typowe mądry Polak po szkodzie. „Dlaczego policja nie namierzyła telefonu zaginionej – przecież było wiadomo, że coś się stało i że trzeba to zrobić” – pyta histerycznie dziennikarz. No tak, teraz to wiadomo, ale przedtem to nie było takie oczywiste. Typowe jest niedocenianie statystyk i wyciąganie wniosków na podstawie zbyt małej liczby danych. A zastanawialiście się kiedyś, dlaczego w Milionerach ludzie wygrywają dużo więcej pieniędzy, niż w Postaw na milion? Jak się dobrze wczytacie, to może znajdziecie u Kahnemana odpowiedź na to pytanie. Co więcej, pułapki myślowe czyhają na każdego, nawet na psychologów, będących świadomych, jak to działa. Nikt nie jest w stanie funkcjonować w pełni racjonalny sposób, posługując się tylko systemem myślenia "wolnego", czyli systemem, który jest włączany wtedy, kiedy zwykłe, intuicyjne myślenie nie wystarcza. Prowadzi to do zaskakujących konkluzji, dotyczących m.in. sensu nauczania psychologii.  

Problem z literaturą psychologiczną polega na tym, że nie zawsze jest ona tak ciekawa, jak by się tego można spodziewać, przynajmniej okiem laika. Schody zaczynają się, kiedy badacz-psycholog zaczyna wchodzić w szczegóły badań, opisując zachodzące koniunkcje, korelacje i mediany. Zachodzi tu bowiem zderzenie ciekawej (dla większości ludzi) tematyki, jaką są sekrety ludzkiego umysłu, z próbami ujęcia ich w matematyczne tabele. Ujęcia czegoś, co subiektywne i ulotne, w obiektywne ramy. A przecież umysłu i emocji nie da się tak po prostu zmierzyć, zważyć i policzyć. Tym niemniej psychologowie ciągle próbują. W Pułapkach myślenia może nie jest to tak uciążliwe, tym niemniej książka napisana jest dosyć wymagającym językiem (wymagającym na pewno włączenia "Systemu 2"). Momentami wydaje się, że jest to pozycja bardziej z dziedziny statystyki, ekonomii, czy probabilistyki - autor lubuje się w przykładach dotyczących robienia zakładów i obliczania prawdopodobieństwa, czego osobiście w psychologii nie znoszę. Są w tej książce rozdziały lżejsze i ciekawsze, są i mniej ciekawe - np. najgorszym rozdziałem, nie pasującym według mnie nawet do tematyki jest rozdział ostatni dot. poczucia szczęścia/dobrostanu. Wreszcie autor zamieszcza w książce wnioski, które sobie przeczą – np. z jednej strony zwraca uwagę, że jesteśmy tak skonstruowani, że większą wagę przywiązujemy do negatywnych wiadomości, a z drugiej pisze, że patrzymy na świat zbyt optymistycznie: Większość z nas uważa, że świat jest łagodniejszy niż w rzeczywistości, że nasze cechy są korzystniejsze, niż naprawdę, że cele, które sobie stawiamy są łatwiejsze do zrealizowania, niż to jest rzeczywiście.

Pozycja jest ciekawa, aczkolwiek Ameryki Kahneman nie odkrywa, być może tylko doprecyzowuje i objaśnia pewne pojęcia. Ta książka może być niejako uzupełnieniem do Factfulness (lub na odwrót), gdzie też jest mowa o pewnych pułapkach myślowych, tylko okiem "niefachowca", gdyż Rosling nie jest psychologiem. To jest tak, że nie trzeba kończyć psychologii, żeby, w mniejszym lub większym stopniu zdawać sobie sprawę, że często w naszym rozumowaniu chodzimy na skróty, choć laicy często nie wiedzą o co w tym dokładnie chodzi. Gdybyśmy częściej zdawali sobie z tego sprawę, można by uniknąć wielu błędów i nieporozumień. No i można to było napisać przystępniej - i za to obniżam ocenę.

Metryczka:
Gatunek: literatura popularnonaukowa
Główny bohater: fakty, myślenie
Miejsce akcji: -
Czas akcji: -
Ilość stron: 667
Moja ocena: 4,5/6

Daniel Kahneman, Pułapki myślenia, Wyd. Media Rodzina, 2012

Komentarze

instagram @dzienpozniej

Copyright © Dzień później