Niebo w kolorze siarki

Jakiś czas temu zakupiłam sobie wychwalaną powieść z serii Dzieł Pisarzy Skandynawskich - Niebo w kolorze siarki to dzieło fińskiego autora. Jej akcja zawiązuje się w latach 60-tych, w czasach dzieciństwa narratora. Opisuje on swoją przyjaźń z rodzeństwem pochodzącym z bogatej fińskiej rodziny, wspólne spędzanie czasu w ich posiadłości, podczas gdy sam pochodzi z rodziny sporo uboższej. Nie przeszkadza to jednak w niczym, nie ma tu żadnej walki klasowej, bo młodzi ludzie chodzą do tej samej szkoły, co oddaje chyba egalitarność skandynawskiego społeczeństwa. Po dzieciństwie i młodości czytamy o dorosłych rozterkach bohatera, który zaczyna zajmować się pisarstwem i odnosi umiarkowany sukces w tej dziedzinie. Zatem nie jest to powieść o "dorastaniu", jak sugerowałby opis, bo obejmuje w zasadzie całe życie bohatera, akcja rozgrywa się na przestrzeni wielu lat. To taka powieść o życiu po prostu, mężczyzny ze szwedzkiej/fińskiej klasy średniej.

Przyznam, że Niebo w kolorze siarki nieźle się czyta, ale po jego przeczytaniu miałam problem ze sformułowaniem opinii, opowiedzeniem o swoich wrażeniach, bo moja reakcja na tę powieść była raczej letnia. Nie ma tu żadnych gwałtownych zwrotów akcji, żadnych tajemnic, zbrodni - ot życie, jakich wiele... Taka spokojna obyczajówka. Nie poruszyła mnie ona, nie wywołała przemyśleń (ktoś w ogóle pamięta, jak nazywa się narrator?). Co najwyżej niezwykłe jeśli chodzi o bohatera jest to, że całe życie utrzymuje on kontakt z przyjaciółmi z dzieciństwa - tymi samymi, o których mowa jest od początku Nieba - i w zasadzie cała opowieść kręci się wokół tych relacji. Toteż najciekawszy był dla mnie początek książki, ta część, która opowiada właśnie o dorastaniu, a dalej miałam poczucie, że to jest trochę o niczym. Co skądinąd pokazuje, jak ważny jest dla człowieka ten okres, kiedy kształtuje się nasza tożsamość i jak on wpływa na to, jak kierujemy naszym życiem - czasem cała reszta jest tylko przypisem do naszego dzieciństwa… Niewątpliwie należy się zgodzić z (niezbyt odkrywczą) refleksją, iż 

Mówimy, że istnieje czas niewinności: dzieciństwo. Kiedy człowiek żegna się z dzieciństwem, traci niewinność. A przecież w dzieciństwie wielu ludzi kryją się problemy, mrok i sprzeczne uczucia, nie dla wszystkich jest to bezgrzeszny czas.

Jak już wspomniałam, czyta się to nieźle, czas spędzony z Niebem w kolorze siarki był bardzo przyjemny, gdyż autor dobrze operuje słowem i potrafi stworzyć taką przytulną, na poły też melancholijną atmosferę. Mamy tu opisy pięknej skandynawskiej przyrody, np. kiedy mowa o lecie spędzonym nad wodą. Ale mnie zabrakło tu jakichś większych emocji - mimo, że przecież spora część opowieści dotyczy dość skomplikowanej relacji miłosnej. Wszystko jest napisane w dość beznamiętny sposób, taki po skandynawsku surowy, gdzie uczucia są raczej tłumione, gdzie rozstania są traktowane jako coś nieuchronnego i gdzie na porządku dziennym jest życie w pojedynkę. Poczytałabym też coś więcej o Alexie - przyjacielu głównego bohatera, który z biegiem czasu staje się negatywną postacią, ale jest to opisane mało konkretnie, takimi półsłówkami.


Dobra, ale nie rewelacyjna i nie wiem, czy za jakiś czas będę o niej pamiętać.

Metryczka:
Gatunek: beletrystyka
Główny bohater: ?
Miejsce akcji: Finlandia
Czas akcji: XX i XXI wiek
Ilość stron: 520
Moja ocena: 4,5/6

Kjell Westo, Niebo w kolorze siarki, Wydawnictwo Poznańskie, 2021



Komentarze

  1. Fińska literatura jest dość specyficzna, ale bardzo ją lubię :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @dzienpozniej

Copyright © Dzień później