Niebo w kolorze siarki
Przyznam, że Niebo w kolorze siarki nieźle się czyta, ale po jego przeczytaniu miałam problem ze sformułowaniem opinii, opowiedzeniem o swoich wrażeniach, bo moja reakcja na tę powieść była raczej letnia. Nie ma tu żadnych gwałtownych zwrotów akcji, żadnych tajemnic, zbrodni - ot życie, jakich wiele... Taka spokojna obyczajówka. Nie poruszyła mnie ona, nie wywołała przemyśleń (ktoś w ogóle pamięta, jak nazywa się narrator?). Co najwyżej niezwykłe jeśli chodzi o bohatera jest to, że całe życie utrzymuje on kontakt z przyjaciółmi z dzieciństwa - tymi samymi, o których mowa jest od początku Nieba - i w zasadzie cała opowieść kręci się wokół tych relacji. Toteż najciekawszy był dla mnie początek książki, ta część, która opowiada właśnie o dorastaniu, a dalej miałam poczucie, że to jest trochę o niczym. Co skądinąd pokazuje, jak ważny jest dla człowieka ten okres, kiedy kształtuje się nasza tożsamość i jak on wpływa na to, jak kierujemy naszym życiem - czasem cała reszta jest tylko przypisem do naszego dzieciństwa… Niewątpliwie należy się zgodzić z (niezbyt odkrywczą) refleksją, iż
Mówimy, że istnieje czas niewinności: dzieciństwo. Kiedy człowiek żegna się z dzieciństwem, traci niewinność. A przecież w dzieciństwie wielu ludzi kryją się problemy, mrok i sprzeczne uczucia, nie dla wszystkich jest to bezgrzeszny czas.
Jak już wspomniałam, czyta się to nieźle, czas spędzony z Niebem w kolorze siarki był bardzo przyjemny, gdyż autor dobrze operuje słowem i potrafi stworzyć taką przytulną, na poły też melancholijną atmosferę. Mamy tu opisy pięknej skandynawskiej przyrody, np. kiedy mowa o lecie spędzonym nad wodą. Ale mnie zabrakło tu jakichś większych emocji - mimo, że przecież spora część opowieści dotyczy dość skomplikowanej relacji miłosnej. Wszystko jest napisane w dość beznamiętny sposób, taki po skandynawsku surowy, gdzie uczucia są raczej tłumione, gdzie rozstania są traktowane jako coś nieuchronnego i gdzie na porządku dziennym jest życie w pojedynkę. Poczytałabym też coś więcej o Alexie - przyjacielu głównego bohatera, który z biegiem czasu staje się negatywną postacią, ale jest to opisane mało konkretnie, takimi półsłówkami.
Dobra, ale nie rewelacyjna i nie wiem, czy za jakiś czas będę o niej pamiętać.
Gatunek: beletrystyka
Kjell Westo, Niebo w kolorze siarki, Wydawnictwo Poznańskie, 2021
Fińska literatura jest dość specyficzna, ale bardzo ją lubię :)
OdpowiedzUsuń