Moralność to skomplikowana sprawa. Jedni nie widzą nic złego w różnych działaniach człowieka, tak długo, aż nikomu nie dzieje się krzywda, inni potępiają podarcie flagi i jedzenie ryb przez wdowy… Co gorsza, często oceniamy innych i chcemy zmusić ich do tego, by przestrzegali naszych zasad. Są też osoby, które są bardziej skłonne do moralizowania, oceniania i narzucania innym, jak mają żyć. Niestety rodzi to wiele poważnych konfliktów na tle głównie politycznym i religijnym. Trudno dociec dlaczego właściwie ludzie tak zaciekle chcą narzucić innym swój punkt widzenia, w sytuacjach, gdy faktycznie czyjeś postępowanie nie czyni nikomu szkody. Co kogo interesuje, z kim ja sypiam, albo w co wierzę? Żyj i pozwól żyć innym - dlaczego po prostu wszyscy nie mogą się do tego stosować? Niestety człowiek to skomplikowane zwierzę, więc nie jest to takie proste. 

 

Prawy umysł Jonathana Haidta dobrze tłumaczy tę problematykę. Książka wyjaśnia czym właściwie jest moralność, skąd się wzięła, czemu służy i dlaczego różni ludzie różnie do niej podchodzą, mając różny system wartości. Człowiek jest istotą społeczną, a to wymaga wprowadzenia jakichś reguł, których wszyscy będą się trzymać. Problem z moralnością wynika z tego, że wypływa ona w dużej mierze z naszych emocji, a nie z racjonalnego rozumowania. Tym samym służy często nieuświadomionym, atawistycznym celom. I dlatego tak trudno o niej dyskutować i dlatego dzieli ona ludzi.

Moralność wiąże i zaślepia. Nie jest to coś, co przytrafia się tylko ludziom po drugiej stronie. Wszyscy jesteśmy wciągani do plemiennych wspólnot moralnych. Krążymy wokół świętych wartości i wypowiadamy sformułowane po fakcie argumenty, mające wyjaśnić dlaczego to my mamy rację, a oni bardzo się mylą. Uważamy, że druga strona jest ślepa naprawdę, rozum, naukę i zdrowy rozsądek, w rzeczywistości jednak wszyscy tracimy wzrok, gdy mowa o tym, co jest dla nas święte.

Haidt zwraca też uwagę na różnice w systemach moralnych, pomiędzy rozwiniętymi, zsekularyzowanymi zachodnimi społeczeństwami, a resztą świata. Sporo w tej książce nie tylko psychologii, ale też filozofii, teorii ewolucji i genetyki. Wreszcie dużo miejsca poświęconego jest dychotomii poglądów politycznych  - w prostym ujęciu „lewica – prawica”, co też wiąże się z takim, a nie innym rozumieniem moralności. Dlaczego jedni ludzi hołdują poglądom konserwatywnym, a drudzy lewicowym? Można dzięki temu zrozumieć „drugą stronę” (jeśli ma się wystarczająco otwarty umysł), podobnie, jak przydarzyło się to psychologowi. Ja też lepiej zrozumiałam swoje myślenie i postępowanie. 

 

Nie ze wszystkimi tezami się zgadzam, co głównie chyba wynika z różnic kulturowych - książka, jak wiele innych jest amerykanocentryczna i autor momentami prezentuje typowe dla tego narodu poglądy, np. co do wolnego rynku. Poza tym wszystko jest ok, jeśli wierzymy, iż niezależnie od swojego światopoglądu ludzie dążą do tego, żeby świat był lepiej zorganizowany i żeby ludziom się lepiej żyło. Problem robi się w momencie, kiedy czyjeś „lepiej”, dla kogoś oznacza „gorzej”. Kiedy jedna strona chce narzucić komuś swoją wizję świata za wszelką cenę. To są delikatne sprawy. Poza tym są też ludzie, którym wcale nie leży na sercu dobro ogółu, a tylko i wyłącznie własny partykularny interes, czy też zdobycie władzy. I to jest kolejny duży problem. 

 

Dziś niestety jesteśmy coraz bardziej podzieleni. Żyjemy we własnych bańkach i coraz bardziej odgradzamy się od siebie, czemu sprzyja postęp i nowoczesne technologie. Haidt cytuje pewnego amerykańskiego kongresmena: Kongres nie jest już organem kolegialnym. Przypomina to raczej wojnę gangów. Kongresmeni wchodzą na salę obrad pełni nienawiści. I jeśli Amerykanie mają poczucie, że znajdują się na tonącym statku, a załoga jest zbyt zajęta kłótniami i przepychankami, aby zawracać sobie głowę tamowaniem przecieków – to co powiedzieć, o sytuacji u nas? W dodatku owe podziały są często sztucznie wywoływane – po to by rozbić społeczność. 

 

Ważne jest przesłanie tej pozycji, zwłaszcza w obecnych czasach: powinniśmy dążyć do wzajemnego zrozumienia, bo obydwie strony mają coś mądrego do powiedzenia, obie mogą od siebie czerpać, zamiast zwalczać się nawzajem i przekonywać do upadłego, że moja racja jest najmojsza

 

I z tym, jakże świątecznym w przededniu Świąt, przesłaniem Was zostawiam.  


Metryczka:
Gatunek: psychologia
Główny bohater: moralność
Miejsce akcji: USA
Czas akcji: współcześnie
Ilość stron: 512

Moja ocena: 5,5/6


Jonathan Haidt, Prawy umysł. Dlaczego dobrych ludzi dzieli religia i polityka, Wyd. Smak Słowa, 2014

 

Komentarze

instagram @dzienpozniej

Copyright © Dzień później