Lipiec w skrócie
Półmetek wakacji. Burze, czasem słońce, czasem deszcz i zrealizowany pomysł na wakacyjny wyjazd - taki był mój lipiec. Przeczytałam 13 książek, ciekawy był ich dobór, bo aż trzy dotyczyły rasizmu, dwie fanatyzmu religijnego, a trzy pasji, za które można nawet zapłacić życiem. Książką miesiąca mianuję gruzińską powieść Ósme życie ex-aequo z Uczniem architekta Elif Shafak (obydwie pozycje opiszę w sierpniu) oraz reportaż Katarzyny Surmiak-Domańskiej o Ku Klux Klanie. Nie podobała mi się natomiast (prze)reklamowana powieść Fatum i Furia. Z żalem odnotowałam zakończenie wyzwania Czytam opasłe tomiska, bo ciągle takie czytam... cóż, pozostaje mi kontynuować na własną rękę. Zapraszam na przegląd skróconych notek o książkach o których nie było osobnej notatki:

Lily King, Euforia, Wyd. Rebis, 2016
Kiedy trzy lata temu dwójka polskich himalaistów zginęła pod Broad Peakiem, w Polsce rozpętało się piekło. Zadawanie pytań, szukanie winnych, polowanie na czarownice. Pytania o etykę himalaizmu. Od tych pytań zaczyna też swoją książkę Beata Sabała-Zielińska, na szczęście szybko się z tego wycofuje. Jak wysoko sięga miłość to po prostu opowieść o Macieju Berbece, opowieść kochającej kobiety, wspominającej swojego męża - o tym, jak poznali się, jak rodziły się kolejne dzieci, jak Berbekowie żyli. Jest też sporo o kulisach wypraw wysokogórskich. Czasem te wspomnienia nie mają nic wspólnego z górami, czasem było w nich dla mnie zbyt wiele takiego anegdotycznego, zbyt potocznego stylu - po prawdzie spodziewałam się, że autorka jednak w większym stopniu dotknie tej kwestii jak to jest być i żyć z himalaistą, który zostawia swoją (liczną) rodzinę, by realizować swoje pasje. Spodziewałam się czegoś w rodzaju Mrocznej strony gór, a dostałam bardziej laurkę na cześć Macieja Berbeki. Ewa Berbeka jako ta tradycyjnie żona i matka, czekająca na powrót męża w domu - jest tu na drugim planie, choć to jej opowieść. Nie powiem, książkę czytało się przyjemnie bo jest ciepła, mądra i bardzo szczera, napisana w pozytywnym tonie (oczywiście z pewną dozą smutku); Ewa Berbeka nikogo nie oskarża, raczej dziękuje Bogu za te lata, które dane jej było przeżyć ze swoim mężem. Tytuł jest idealnie dobrany.
Beata Sabała-Zielińska, Jak wysoko sięga miłość. Życie po Broad Peak, Wyd. Prószyński i s-ka, 2016
Główny bohater tej powieści powraca po latach do swojej rodzinnej miejscowości, Lillehammer, by wziąć udział w pogrzebie. Robi to niechętnie, gdyż powrót budzi wspomnienia, w tym te złe wspomnienia. O dzieciństwie i o tym, co się wtedy wydarzyło. W końcu dowiemy się, co zaszło. Nie, nie jest to kryminał, choć wspomnienia bohatera mają posmak kryminalny, w końcu ktoś zginął w niewyjaśnionych dotąd okolicznościach. W książce nie ma jednak akcji pędzącej na łeb na szyję, autor posługuje się głównie retrospekcjami, i mamy wrażenie, że powieść jest bardzo spokojna i melancholijna. Jak dla mnie była zbyt krótka, bym mogła się w to wciągnąć: gdy otworzyłam książkę i zobaczyłam 250 stron wydrukowanych czcionką 16-tką, mój entuzjazm opadł. Nie bardzo widzę też sens pakowania do tej narracji legendarnego szachisty, Bobbiego Fishera - ma on niewiele wspólnego z fabułą. Przeczytałam i zapomniałam.
Christer Mjaset, To ty jesteś Bobbym Fischerem, Wyd. Smak Słowa, 2016
Książki biorą udział w wyzwaniu Grunt to okładka oraz w Wyzwaniu bibliotecznym
Książki biorą udział w wyzwaniu Grunt to okładka oraz w Wyzwaniu bibliotecznym
Jestem ciekawa recenzji "Ósmego życia" (mojej mamie nie przypadło do gustu" i "Ucznia architekta" - obie książki mam, ale nie wiem czy uda mi się je przeczytać w sierpniu.
OdpowiedzUsuńTo mnie dziwi, że "Ósme życie" mogło nie przypaść do gustu, bo to typowa saga rodzinna
UsuńAle mnie zaciekawiłaś! A ta okładka powala!
OdpowiedzUsuńAle która? ;)
UsuńTyle dobrego się nasłuchałam o "Euforii" (na którą mam ochotę głównie przez wzgląd na postać bohaterki), a Ty pisze, że historia mało wnikliwa... Trochę szkoda, ale będę to mieć na uwadze, bo przeczytać chcę ją nadal. :)
OdpowiedzUsuńMało wnikliwa, ale i tak warta przeczytania, chociażby dla klimatu
OdpowiedzUsuń