Stosik biblioteczny # 7

Stosik biblioteczny znowu urósł, wypada go zaprezentować, zwłaszcza, że niektóre z książek już przeczytałam i niedługo pojawią się recenzje: 


Od góry:
- Tragedia Lusitanii Erika Larsona - książka, na którą od jakiegoś czasu czekałam
- Ofiara bez twarzy, Stephan Ahnhem - kryminał, który zrobił u nas furorę, już go przeczytałam, bo nie mogłam się doczekać, recenzja wkrótce 
- Pani Hazel i Klub Rosy Parks, Jonathan Odell - o tej książce nic nie wiem, a skusiło mnie porównanie do Służących
- Co nas nie zabije, David Lagercrantz - doczekałam się wreszcie na czwartą część Millenium
- Księga zachwytów, Filip Springer - Springer tym razem przytacza pozytywne przykłady architektury, ale mnie jakoś ta pozycja nie zachwyciła 
- Ryszard III i książęta w Tower, Alison Weir - lektura biorąca na tapetę jeden z moich ulubionych motywów historycznych 

I drugi stosik, nie mniej smakowity, trochę wakacyjny: 



- Gottland Mariusza Szczygła to niewątpliwie moja wielka reportażowa zaległość - uwierzycie, że jeszcze tego nie czytałam?
- Tajne życie Violet Grant, Beatriz Williams - lektura urlopowa
- Wyścig z czasem, Justin Go - o I wojnie światowej i pierwszych wyprawach na Mount Everest...
- Dziewczyny w podróży - książka przygotowująca (przynajmniej mentalnie) do wakacji
- Paryski architekt, Charles Belfoure
- Bramy Rutherford Park, Elizabeth Cooke - trzecia część trylogii o Rutherford Park, nie mogłam się doczekać 
- Paskudna historia, Bernard Minier - nowa powieść jednego z moich ulubionych autorów kryminałów
- Zakonnice odchodzą po cichu, Marta Abramowicz - na zakończenie dosyć mocny reportaż o polskich zakonnicach odchodzących z zakonu 


Komentarze

  1. 'Dziewczyny w podróży' to wspaniała książka. Jedna z tych, którą chcę mieć u siebie na półce już na zawsze :)

    Bardzo jestem ciekawa Twojej recenzji 'Ofiary bez twarzy', słyszałam o niej wiele dobrego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, no proszę, a wzięłam te "Dziewczyny" trochę z przypadku, pod kątem okładkowego wyzwania

      Usuń
  2. Ta o Lusitanii mnie intryguje. "Wyścig z czasem" był summa summarum nudny, ale Gotland Ci wynagrodzi wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach, "Ryszard III..."!!! Marzę o tym, by mieć tę książkę na własność! Ależ Ci zazdroszczę lektury! ^^
    Mocno ciekawi mnie też "Tragedia Lusitanii", no i wreszcie chciałabym się zabrać za Szczygła -_-
    Piękne stosiki, istne natchnienie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ Ty dużo czytasz! I jaką masz dobrze zaopatrzoną bibliotekę :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekam na opinię o Ryszardzie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. "Gottland" to mój wyrzut sumienia... Ciekawa jestem jak podobała Ci się "Ofiara bez twarzy" i trzecia część Rutherford :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @dzienpozniej

Copyright © Dzień później