Pierwsze stosiki zimowe

Pierwsze, no bo zima dopiero się zaczęła (a właściwie ta kalendarzowa nawet nie). No więc moja pękająca w szwach biblioteczka znowu wzbogaciła się o kilka pozycji, nie licząc Terry Pratcheta, którego upycham gdzie popadnie:


Jak widzicie Wichrowe wzgórza dołączyły do serii kwiatowej, uznałam też, że wypadałoby skompletować sobie serię szekspirowską, stąd kupiłam Przepaść czasu. Poza tym jest tu Gepard, czyli Lampart w nowym wydaniu - dziwnym trafem kiedy tylko napisałam recenzję tej powieści, biadoląc nad tym, że jest nie do dostania, Czuły barbarzyńca wypuścił wznowienie Geparda. Zdążyłam już sobie kupić antykwaryczny egzemplarz PIWu, więc teraz mam dwie wersje - tym samym Gepard jest jedyną książką w mojej bibliotece, którą posiadam podwójnie.
  
Z biblioteki natomiast (ostatnio policzyłam, że wypożyczam książki już z ośmiu filii...) przyniosłam to:


Wszystkie lektury nadobowiązkowe właśnie skończyłam, natomiast nie wiem czy dam radę przeczytać Turniej cieni. Powieść wypożyczyłam, ale jakoś mnie nie przekonuje czas i miejsce akcji... Króla kebabów też już przeczytałam, ale kompletnie nie wiedziałam, co mogłabym o tej książce napisać, poza tym, że prezentuje X historii cudzoziemców w Polsce, i że wychodzimy (my Polacy) na paskudnych ksenofobów. 


A na tym stosiku znalazło się jakoś zadziwiająco dużo fantastyki (której przecież czytuję mało). Golema i dżina pewnie sobie zostawię na styczeń, natomiast koniecznie muszę przeczytać przed świętami powieść Joe Hilla - czemu, to się przekonacie...

Komentarze

  1. Brzmią ciekawie :). Miłej lektury!

    OdpowiedzUsuń
  2. A właśnie się zastanawiałam, z ilu bibliotek wypożyczasz tyle książek ;) 8 robi wrażenie ;) Życzę duuużo czasu na czytanie.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach, TO piękne wydanie "Wichrowych Wzgórz"! <3
    No i Harper Lee, mam wielką ochotę na tę książkę ;)
    Cudownej lektury!

    OdpowiedzUsuń
  4. "Golem i dżin" powinien Ci się spodobać.:) Bardzo fajna powieść, uniwersalna dość.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiedzialam, ze ta Szymborska taka gruba... Czytalam za to "Potrzymywanie swiatla" Winterson i musze przyznac, ze jest to jedna z najbardziej magicznych ksiazek, z jakimi mialam kiedykolwiek do czynienia. Przyjemnej lektury! I napisz cos, prosze o tej Szymborskiej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem pełna podziwu - jak ogarniasz te wszystkie biblioteczne książki? Ja obecnie korzystam tylko z jednej filii. Stosik własny bardzo zacny. "Wichrowe wzgórza" mam, ale w bardzo brzydkim wydaniu, przypominającym okładki Harlequinów. Chętnie przygarnęłabym to i jeszcze "Przepaść czasu".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ogarniam... cóż, są tacy, co prezentują takie stosy książek recenzyjnych, ewentualnie zakupów własnych - ja przynajmniej nie mam problemu gdzie to upchnąć

      Usuń

Prześlij komentarz

instagram @dzienpozniej

Copyright © Dzień później