Jak zostać pisarzem

No tak, ciekawe iluż to blogowiczów, pisujących o literaturze, marzy o tym, żeby samemu też stać się PISARZEM. Ja książkę Jak zostać pisarzem przeczytałam bardziej z ciekawości, zwłaszcza, że jest to jeden z nielicznych poradników tego typu na polskim rynku. Jak zresztą zauważają autorzy – na Zachodzie mają szkoły kreatywnego pisania, w Stanach pisarz to regularny zawód, a nam zostają – póki co - poradniki.

W niedawno recenzowanej przeze mnie książce Marcowe fiołki znalazł się pogląd, że pisanie musi wypływać z własnych doświadczeń autora – książka, którą napisała Emily odniosła sukces, ale „nie była jej bliska”, bo nie odnosiła się ona do autobiografii autorki. Dopiero kiedy Emily spisuje dzieje swojej babki, czuje się spełniona. Nie wydaje mi się, żeby takie podejście było słuszne, w zasadzie jest ono nawet zaprzeczeniem pisarstwa. Pierwszym krokiem do kreatywnego pisania jest zazwyczaj dziennik/pamiętnik, ale ostatecznie pisanie polega głównie na zmyślaniu. Wszak, gdyby opisywać tylko własną biografię, to każdy twórca byłby pisarzem jednej opowieści.

Myśląc o tym, jak powstaje książka, zawsze zastanawiałam się czy pisarz ma ją całą w głowie, czy tworzy ją pod wpływem natchnienia. Skąd biorą się pomysły – tak oryginalne (często), tak różnorodne. Czy pisarzem trzeba się urodzić – tak jak niektórzy pisać niemal od urodzenia (jak na przykład rodzeństwo Bronte), szlifować swój warsztat, czy można siąść i ni z tego, ni z owego stworzyć bestseller? Jak przemienić czytelnika w kobrę? Ile w pisarstwie jest talentu, a ile ciężkiej pracy? Ja podziwiam pisarzy za dar opowiadania, umiejętność stworzenia zupełnie odrębnych światów, postaci, które żyją własnym, fikcyjnym życiem. A im więcej, czytam, tym podziwiam bardziej. Łatwo jest krytykować, kręcić nosem, że tu jakiś oklepany schemat, tu nijaka metafora – ale czy sama potrafiłabym napisać chociaż jakiś grafomańskie opowiadanie?

Opracowanie Jak zostać pisarzem odpowiada na wiele z moich pytań i dostarcza wielu wskazówek odnośnie tego, jak pisać. Poczynając od takich oczywistości, aby korzystać ze źródeł i słowników, przez informacje jak poprawnie poprowadzić narrację, a skończywszy na krótkim zreferowaniu stylów literackich i poruszeniu zagadnień publikacji naszego dzieła. Autorzy – filolodzy, publicyści, krytycy literaccy – powołują się na opinie znanych i cenionych literatów, podają wiele przykładów zaczerpniętych z literatury polskiej i światowej.

Pisarstwo to ciężka praca. Kwestia tego, ile kto poświęca czasu na tworzenie, w jaki sposób tworzy, to rzeczy indywidualne. Są pisarze, którym stworzenie jednej opowieści zajmuje lata, inni produkują książkę w kilka tygodni, nie ma tu reguł. Natomiast są reguły, jeśli chodzi o konstruowanie fabuły, bohaterów literackich, czasoprzestrzeni. Jak trudne musi być napisanie kryminału – uświadomiłam sobie – gdzie pisarz musi precyzyjnie zaplanować całą intrygę zanim tak naprawdę przystąpi do pisania. A przecież kryminał nie jest specjalnie szanowanym gatunkiem literackim – to nie jest „wielka literatura”!
Dla tych, którzy spędzili pracowity dzień przy komputerze, a potem postanowili wszystko usunąć, albo pozmieniać, mam na pocieszenie anegdotę związaną z Jamesem Joyce’em. Pisarz skarżył się na kłopoty z pisaniem, a słuchający go przyjaciel dopytywał:
- James, ile dzisiaj napisałeś?
- Siedem słów – odpowiedział pisarz i nawet nie poruszył głowy opartej na maszynie do pisania.
- To wcale nie mało.
- Pewnie tak, ale jeszcze nie wiem w jakiej będą kolejności.
Przyznaję, że nie wszystkie rozdziały (autorstwa różnych osób) podobały mi się jednakowo – bardziej trafiał do mnie żywy język, w którym autor zwracał się bezpośrednio do mnie (do czytelnika), niż wywody mające charakter teoretycznego wykładu. To jest częsta wada polskich podręczników, którą powinno się eliminować. Brakowało mi więcej przykładów z twórczości pisarzy zagranicznych, dzieł powszechnie znanych – bo nie jestem fanką współczesnej literatury polskiej, moim zdaniem przeintelektualizowanej. Gdybym miała dorzucić coś jeszcze do poradnika, to rozdział dotyczący przykładów tekstów kiepskich i najczęściej popełnianych przez początkujących pisarzy błędów. I – na drugim biegunie – coś o tym, jakie mają cechy bestsellery, co tworzy bestseller, a co wielkie dzieło. Generalnie jednak jest to bardzo dobra pozycja – do poczytania, podglądnięcia warsztatu pisarskiego, popróbowania własnych sił (w książce znalazły się nawet ćwiczenia - zadania do odrobienia – dla adeptów pisarstwa).  

Na koniec dodam, że zwróciłam uwagę na wydanie poradnika – ciekawa okładka i opracowanie graficzne, porządny papier, czcionka przyjazna dla oka – gratulacje dla wydawnictwa. 

Moja ocena: 5/6

Jak zostać pisarzem. Pierwszy polski podręcznik dla autorów, Praca zbiorowa, Wyd. Bukowy Las, 2012

Komentarze

instagram @dzienpozniej

Copyright © Dzień później